Mamy niewiele czasu, aby przygotować otoczenie chat na przyjęcie gości.
Obmyślamy, co zrobimy, jak zrobimy, co zabierzemy z domu, aby uatrakcyjnić letnikom pobyt.
Mam nadzieję, że prócz orki znajdziemy czas na radość i zadowolenie. Mam tez wielka nadzieję, że może powstanie mój kolejny obraz. W domu w Koźlu zrobiło się trochę pusto. Aby przystroić ściany chaty pozabierałam sporo swoich " dzieł".
Teraz jedynie myślami wracam do cudownych widoczków . I to daje siłę i energię!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz