Wybaczcie mi, ale dziś zamierzam na tym poletku uprawiać prywatę. Nie możecie na razie protestować, a więc temat ciągnę dalej. Otóż przed laty w tym pięknym dniu 27 czerwca dostałam najpiękniejszy na świecie prezent. Moja Stella przyszła na świat. Stella, bo zabłysła w moim życiu jak prawdziwa gwiazdka, iskierka szczęścia. Przecież tak marzymy o gwiazdce z nieba. U mnie to marzenie spełniło się. Za co zawsze będę dziękować opatrzności.
Wczorajszą niedzielę poświęciłam na przygotowanie prezentu. Pomachałam trochę pędzlem i oto jest. Włożyłam w niego, oprócz czasu, wiele uczucia.Być może spodoba się i zawiśnie na ścianie w Jej mieszkaniu.
Zamierzam dziś pojechać do Wrocławia i zawieźć prezent oraz złożyć życzenia.
Chętnych do złożenia jej życzeń, bo tych nigdy za wiele, odsyłam do jej bloga- " gniazdo sroki".
Dziś też mija termin mojego "candy". Wykorzystam maluchy do losowania. (Mam nadzieję, że o 21-wszej nie będą spały. )Będzie sprawiedliwie. Po czym podam , kto wylosował książkę, oraz opublikuję zdjęcia z losowania.
Najlepsze życzenia dla córki!
OdpowiedzUsuńWiśnia w kwiatach czy jabłoń. Raczej kwitnąca jabłoń.. Piękna...
OdpowiedzUsuńRadosnego spotkania!