sobota, 25 lipca 2009

żar południa

W takiej chwili najlepiej odsapnąć pod daszkiem tarasu. Popatrzeć przez prześwit między gałęziami na wodę i chwilę pomarzyć o przyszłości, kiedy już pod nogami będzie podłoga, pod pupą ława i filiżanka kawy na stole.
Jednak nawet teraz, gdy siedzimy na belkach jest wspaniale i można tak godzinami...!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz