Jeszcze nie ma schodów, bo temperatura w chatce musi być w granicach 15 stopni na plusie , a jest tyle samo ...na minusie. Gdy panowie uruchomią kominek i ogrzeją domek, to będzie instalowanie, klejenie, malowanie itp. Na razie w chacie marzłam jak cholera. Mało nie odmroziłam palców.
Mimo wszystko kocham ją. Pietro jest już też jest gotowe.
Jeszcze tylko podokręcać krany, sedesy, bidet , kurki, gniazdka....itp. Za dodatkowe pieniądze.
Mam do dziennego pokoju i kuchni piękne szydełkowe firaneczki. Na stół, którego jeszcze nie posiadam, mam szydełkowy obrus. A swoją drogą stół koniecznie musi być duży!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz