sobota, 11 kwietnia 2015

świat ze snu

A miało być tak pięknie...Gnałam, planowałam, chcieliśmy zrobić niespodziankę, nie wyszło. Opatrzność miała inny plan. Od wielkiej soboty żyję w lęku. Łapię chwile dla siebie, aby trochę odpocząć, przedrzemać i z powrotem wrócić na posterunek. Wymieniamy się z siostrą przy łóżku, uczymy opieki nad obłożnie chorym i staramy oswoić strach. A ten, który uczył nas chodzić, uczył pierwszych słów, wartości, pokazywał świat, jest całkowicie zależny od naszych rąk, przytomnego umysłu. Najgorzej jest ze wstydem i ze skrępowaniem. W końcu to nasz ojciec. Trudno założyć pierwszego pampersa, gdy w pobliżu nie ma żadnego mężczyzny, a łóżko zamienia się w morze. Odrywam się myślami od rzeczywistości. Pomaga wyobraźnia. Zawsze kobiety opiekowały się rannymi, chorymi, umierającymi. Część z nich była rodzaju męskiego. Ale z obcym chyba łatwiej? ... Wychodzę na taras. Wiosna zaczęła coroczne szaleństwo, słoneczko obiecuje radość, a mnie tak daleko do optymizmu przyrody. Zasłania go kurtyna. Nie mogę wymazać obrazu leżącego na dywanie mężczyzny, który przestał oddychać, a jego ciałem wstrząsają drgawki. Ze słuchawką przy uchu, krok po kroku powtarzamy czynności dyktowane przez głos z oddziału ratunkowego. Uczymy się szybko. Ulga! Jest z nami, oddycha... Kolejne dni są powtórką, aby utrwalić szkolenie. Nasze ręce są coraz bardziej sprawne, pewniejsze. Tylko tak trudno zasnąć, gdy obraz nieprzytomnych oczu, bezwładnego ciała,przedziera się przez zmęczenie. Nawet sny zajmuje embrionalna pozycja taty, który dziwnie skurczył się, zmalał. W dzień staram się wedrzeć w jego senny świat, aby nie zamienił na niego rzeczywistości, więc proszę; oddychaj, oddychaj, jedz, przynajmniej kilka łyżek, abyś miał siły zwalczyć tego smoka, który usiadł ci na piersi! - Panie ! daj mi siły , abym mogła pomóc i ulżyć w tej walce!-

1 komentarz:

  1. Bożeno, cóż Ci mogę napisać; człowiek jak taki bezsilny w obliczu ciężkiej choroby, gdyby można było, oddałby kawałek siebie; może poszukałybyście z siostrą pomocy pielęgniarskiej, by choć na chwilę złapać odrobinę odpoczynku; przed Wami ciężkie dni, dużo sił życzę; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń