poniedziałek, 21 marca 2016

Wesołych Świąt


        Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie. I dzień zaczął się smutnym mailem. Brygitte poinformowała nas, że Lucien , kuzyn Jędrka zmarł w piątek. Nie przepadałam za nim, ale zrobiło mi się smutno. Na dodatek ciocia Wanda, która ma demencję i ponad 90 lat, a jego matka, zapytała, co to za pan , o którego śmierci mówią. Niedawno wysłałam kartkę na święta ciotce Wandzie, którą bardzo lubię, a teraz zastanawiam się, czy w ogóle skojarzy, kto o niej pamięta. A może to nie jest takie ważne? Cieszę się, że dwa lata temu, kiedy byliśmy w Belgii , jeszcze nieźle pamiętała nas.
Właśnie spakowałam walizki.Jędrek pojechał po płytki chodnikowe. Znowu do Bóbrki jedziemy obładowani i z przyczepką. Może przyjedzie do nas syn z dziewczynkami? A może spędzimy święta tylko z naszą chatą i aniołami, które okupują kalenicę naszej chaty?
Zobaczymy. Cieszę się , że znowu będę w chacie. Hura!

Właśnie przyjechał Jędrek i zaczyna znosić nasze bagaże, więc kończę. Zyczę wszystkim, którzy odwiedzą mój blog, aby święta były radosne , pogodne i rodzinne. Niech wszystkim wypieki udadzą się, ciasto drożdżowe wyrośnie, a szyneczka będzie krucha i smaczna.No i oczywiście mokrego śmingusa, byle bez przesady. Smacznego!

1 komentarz:

  1. I wzajemnie, Bożeno, radosnych Świąt w chatce, /zazdroszczę cichutko/ i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń